Dziękuję jeszcze raz bardzo, bardzo. Muszę przyznać, że stanęłam na trzecim dniu, jestem niepoukładana, za dużo się działo wokół mnie. Od piątku, czyli 25 maja będę miała więcej czasu dla siebie i postanawiam nadrobić to, co straciłam, a do tego czasu wygospodaruję trochę minut na pracę dla siebie. ?Kocham Twój głos i jestem wdzięczna za te wspaniałe medytacje i przeżycia, których doświadczyłam ???????~ Krystyna
Od teraz systematycznie i wytrwale dążę do wymarzonego życia?Na tych warsztatach uwierzyłam że ja też mogę marzyć,że marzenia są też dla mnieW moim życiu zmieniło się to że w moim sercu zamieszkał spokuj,radosc,wiara ze jestem wspaniałą marzycielką?Wiem ze to jest droga na całe życie i bede nią kroczyc wytrwale każdego dnia.To były bardzo wartościowe warsztaty Dziekuje Ci Grazynko,jestes wspaniała nauczycielka bo robisz to co kochasz?Jestem Ci wdzieczna za to?Dziekuje?.~ Anna
Dziękuję bardzo za czas kiedy byłam z Wami,choć mało się udzielałam i nie zawsze uczestniczylam. W kwestiach finansowych jeszcze się nie zadziało,ale z pytań niedzielnych…mocno poruszyło. Za to przede wszystkim dziękuję. Ci Grażynko. Zdradzę ze uniknelam operacji.Pozdrawiam serdecznie i życzę realizacji celów.~ Beata
Zaczęłam spisywać swoje codzienne cele. Spisuję rzeczy małe i duże, po prostu co chcę zrobić i osiągnąć w danym dniu ? Moje dni są od tego czasu inne, wypełnione różnymi zajęciami, czynnościami itd. Dzień jest bardzo pracowity ale niektóre rzeczy robią się jakby same <3Maluję, piszę, zrobiłam promocję do przyszłej niedzieli, mam już dwie klientki, zrobiłam pierwsze pieniążki i nawet więcej niż chciałam bi pani stwierdziła, że czuje że powinna mi wysłać więcej pieniążków za moją pomoc, miłość i wsparcie <3Wczoraj pracowałam do 1.30 w nocy, byłam szczęśliwa a dziś zaczęłam dzień pełna energii i radości <3To się dzieje naprawdę <3Trenuję dwupunkt i robie tonę ćwiczenia os ciebie ? Czytam codziennie i aż się zastanawiam jakim cudem jestem w stanie zrobić tyle rzeczy w jednym dniu i ogarnąć inne obowiązki jak zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie itd.To jest cudowne <3~ Agnieszka
~ Jolanta
Witaj Grażynko
Obiecałam, że odezwę się do Ciebie po dwóch tygodniach od zakończenia naszych sesji i wspólnej pracy, co też czynię ;-).
Chciałabym Ci opowiedzieć co w tym krótkim czasie zmieniło się w moim życiu ;-). Przyznam, że to był ciężki moment. Byłam przeziębiona i obolała. Katar, kaszel i straszne osłabienie.Mój kręgosłup szyjny strasznie bolał. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Uprzedzona przez Ciebie, że moje samopoczucie może być gorsze.Obserwowałam sobie wszystko z boku i spokojnie czekałam … Od zeszłej niedzieli moje samopoczucie uległo nagłej zmianie. Czułam jak wracam do zdrowia. Kręgosłup prawie nie boli, szyja cudownie uzdrowiona, przeziębienie ustępuje. Moja masażystka zapytała mnie wczoraj, czy przypadkiem „nie spadł mi z głowy jakiś kłopot”.Czuję dużą zmianie na poziomie mentalnym. Taką lekkość. Zniknęły myślokształty , które mnie ciągnęły w dół. Ego znacznie łatwiej się poskramia. Jak wracają jakieś strachy to tłumaczę sobie, że przecież każda sytuacja ma jakieś wyjście i na pewno los ześle mi najlepsze rozwiązanie na dany moment. Czuję , że się puściłam, przestałam kontrolować życie. Płynę i obserwuję ciesząc się chwilą.Mocno koncentruję się na tu i teraz. Zamiast medytacji porannej chodziłam na spacery do lasu, które kilka razy doprowadziły mnie do szczerych łez ogromnego szczęścia i wdzięczności. Było tak pięknie ;-).
Poza tym, dzięki mojemu partnerowi, spełniło się jedno z moich abstrakcyjnych , PRLowskich marzeń – byłam na prawdziwym fajfie w Ciechocinku ;-). Wiem , że to brzmi abstrakcyjnie, ale marzyłamo tym, żeby poczuć klimat prawdziwego uzdrowiska i o godzinie 16.00 w środku tygodnia oddać się celebracji życia. To było ogromnie ładujące , zabawne doświadczenie Nasyciłam się kolorami, barwami cudownych rabat i promieniami słońca ;-). Mój partner stwierdził, że dawno mnie nie widział tak szczęśliwej Co poza tym : większa radość życia i spokój, praca z większym zaangażowaniem
i ciekawością, szukanie konstruktywnych rozwiązań, a nie dołowanie się i nakręcanie. To praca od wielu, wielu miesięcy, ale w ostatnim tygodniu bardzo wyraźnie ją poczułam ;-).
Grażynko, została jeszcze kwestia dwupunktu w sprawie kampanii mojego Klienta. Nie zdarzył się cud na poziomie : moja kampania realizuje się o 100% lepiej, ale znalazłam wspaniałe rozwiązaniedla Klienta. Zrobiłam optymalizację kampanii na IV kwartał i Klient ją zaakceptował. Na razie zaczynamy testy, ale jestem przekonana, że zaproponowane rozwiązanie będzie dla Klienta znacznie lepszym rozwiązaniem niż poprzednia wersja ;-))). To naprawdę niesamowite, bo po prostu zaufałam i się dzieje ;-).
Oczywiście będę kontynuowała współpracę z Tobą z wielką radością
Bardzo, bardzo Ci dziękuję za wspólną wspaniałą pracę i podróż, za Twoje zaangażowanie i profesjonalną pomoc
~ Aleksandra
Trafiłam na stronę Grażynki w trudnym i ciężkim dla mnie czasie. Nie radziłam sobie ze swoimi myślami, przekonaniami. Cierpiałam na tym ja i moi bliscy. Stosowałam różne techniki ale bez wielkich rezultatów. Pewnego dnia w internecie znalazłam tą stronę i w sercu poczułam, że to jest to Dwupunkt, Theta Healing to dla mnie wybawienie. Po sesjach stanęłam na nogi, moje życie zaczęło się zmieniać, świadomość też.Grażynka okazała się cudowną osobą, ciepłą, cierpliwą, życzliwą. Zawsze służy wsparciem, dobrym słowem i radami. Jest moim Aniołem na Ziemi.Uczestniczę w warsztatach, które Grażynka organizuje. Jest tak jak mówiła: minimum teorii, maksimum praktyki. Podczas warsztatów głos naszej prowadzącej działa na mnie jak balsam a co za tym idzie praktyka Dwupunktu jest zdecydowanie łatwiejsza. Kwestie dla nas niezrozumiałe tłumaczy w sposób prosty i rzeczowy, rozwiewa wątpliwości, które każdy z nas początkujących ma. O warsztatach z Dwupunktu myślałam od jakiegoś czasu i te z Grażynką są dla mnie spełnieniem tego marzenia. Dodam jeszcze, że po warsztatach czuję się cudownie zrelaksowana i mogę ” góry przenosić ” Szczerze zachęcam do udziału w warsztatach i sesji z Grażynką, człowiek wtedy jakby zaczynał nowe lepsze życie.A ja Tobie Grażynko z całego serca DZIĘKUJĘ <3 ~ Asia
Moje doświadczenia z dwupunktem, nastąpiła wielka poprawa relacji z bliską mi osobą mianowicie z moją siostrą. Ona postrzega mnie inaczej a ja ją. Czuję że jestem jej potrzebna nie jestem traktowana jak obca osoba, nie ma do mnie jakis pretensji , żali takich jak miała. Czuję się przy niej dobrze nie tak jak kiedyś spięta i pełna strachu przy okazji spotkania rodzinnego. Jak dla mnie super oby tak zostało, obym zawsze była dla niej siostrą i ona dla mnie, o to mi chodziło, lepiej mi się teraz żyje. ~ Alicja
Choruję na zwyrodnienie stawów i jestem na lekach. Od dłuższego czasu dokuczał mi ból biodra. Był nie do wytrzymania. Nie mogłam spać w nocy. Za dnia miałam problemy z funkcjonowaniem, nie umiałam się schylać, żeby podnieść cokolwiek z ziemi. Po jednej sesji Dwupunktu ból zniknął. Sesja była dla mnie dość bolesna, ponieważ ból jakby wychodził ze mnie poprzez duży palec u nogi. Wszystko to odczuwałam. Mimo, że cała sesja trwała zaledwie 15 minut, ból minął zaraz po. Była to dla mnie ogromna ulga. Co niesamowite, zaraz po sesji umiałam samodzielnie uklęknąć i wstać! Po tygodniu ból powrócił. Jednak nie był już tak bardzo dokuczliwy. Czułam biodro, ale mogłam spać i normalnie funkcjonować. Po kolejnej serii Dwupunktów, gdzieś po 2 miesiącach, ból całkowicie ustąpił. Mija już pół roku i o bólu biodra zapomniałam. Czuję się sprawnie i śpię głeboko. ~ M.
Theta Healing jest dla mnie niezwykłą przygodą. Zauważyłam, że przerabiając różne swoje tematy na poziomie świadomym, lub na granicy dostępu do podświadomości na sesjach z moją terapeutką, jest coś jeszcze, co zaprasza, żeby tam zajrzeć, coś co może być poznane, natomiast metodą Konkretną, metodą bezpośrednio do podświadomości, zostawiając umysł jako cichego obserwatora z boku, niech sobie posiedzi i poczeka z boku . Mam wrażenie jakby inne tematy ujawniały mi się na sesjach „swiadomych”, tu przeżywam emocje nieprzeżyte, poznaję znaczenia, których nie było mi dane poznać wcześniej, rozbieram to co głęboko się chowało i bolało i ubieram w nowe czyste szaty. To są pewne tematy. Na sesjach Theta z Grażyną wchodzę w jeszcze inne tematy. Prawdopodobnie one gdzieś się spotykają, czasem albo często, nie wiem. Jaka jest zasada w tym, co przerabiam na sesjach nazwijmy to classic, a na sesjach Theta nie wiem, mogę domniemywać, ale to już zbyteczna w moim odczuciu aktywność umysłu. Wiem, żew Theta widzę rzeczy, o których mi się (świadomie przynajmniej) nie śniło. Poznaję siebie- Alicję po drugiej stronie lustra. Bajeczne przeżycie, choć niekoniecznie bajkowe… Czuję trochę tak jakbym weszła w piąty wymiar, który przecież żyje i jest częścią mnie. Jest tym, o czym nikt mi nie mówił, jakby go nie było. A przecież przez to, że zamknie się czemuś usta i zakryje kapturem nie przestaje istnieć, istnieje nadal i jak się okazuje są tam tajemniczne bujne ogrody . Dla mnie Theta w połączeniu ze świadomym poznawaniem siebie jest doskonałą metodologią pracy ze sobą. Za każdym razem jak wchodzę nie wiem, czy wejdę i czy tam będę a jak jestem to przyjmuję jako dar to co widzę, przestrzenie we mnie, które żyją swoim pięknym życiem. Podpatruję jak mieszkańców tej innej Krainy . Theta wspiera też praktykę ufania temu co Najwyższe, uznania przewodnictwa tego co Doskonałe i Sprawiedliwe, niezwykły jest moment wchodzenia „wyżej” w medytacji wejścia w Theta (tak sobie pozwolę roboczo to nazwać i poddania się temu,co będzie mi dane ujrzeć, czyli to co mi potrzeba najbardziej w tym momencie- decyduje Coś Najwyższego co jest doskonałe. To w ramach praktyki duchowej… to coś pięknego :))) Z praktycznych wskazówek,może się przydać przed Theta poćwiczenie medytacji, chyba jakiejkolwiek, w sensie ciszy wewnetrznej. Inna kwestia, że zwrotnie – Theta tego uczy tez pośrednio. Natomiast ze swojej perspektywy czuję, że jakiekolwiek doświadczenie medytacyjne może być pomocne w pracy w Theta, jako umiejetnosci wyciszenia swojego towarzysza Umysłu i poddanie się czemuś z innej materii. Pięknego każdego Wejścia wysoko każdemu z Was kto przyjmie zaproszenie w tą Podróż… ~ Ania
Moja niesamowita przygoda z Theta.
Grażynko, cudowna duszo dziękuję! ~ Żaneta
Ten głęboko transformujący warsztat był podwaliną do mojej Wolności,do odkrycia swoich możliwości i pozbycia się balastu emocjonalnego który tamował mój rozwój i szczęśliwe życie.Czuję że jestem u sterów swojego pojazdu cielesnego.Długo czekał aż ruszy pełną parą i wykorzysta dane mu talenty i potencjały.Kto szuka ten znajduje-jestem przeogromnie wdzięczna za podanie narzędzi zdrowienia i tworzenia w jasny i przystępny sposób z harmonią i czasem na przyswojenie wiedzy.To była prawdziwa ewolucja…Dziękuję Grażynko za dzielenie się wiedzą i mądrością.~ Barbara
Ten warsztat bardzo duzo dla mnie znaczyl. Pomoglo mi przelamac wiele rzeczy ktore stawaly na drodze do pelni zycia. Traz wiem ze stalam sie naprawde nowa ja, lekka jak motylek, bez okropnego bagazu ktory za dlugo dzwigalam. Dziekuje z calego serca Grazynko i deklaruje sie ze bede kontynuowac to co zaczelam .~Agnieszka
Uczestniczę w warsztatach, które Grażynka organizuje. Jest tak jak mówiła: minimum teorii, maksimum praktyki. Podczas warsztatów głos naszej prowadzącej działa na mnie jak balsam a co za tym idzie praktyka Dwupunktu jest zdecydowanie łatwiejsza. Kwestie dla nas niezrozumiałe tłumaczy w sposób prosty i rzeczowy, rozwiewa wątpliwości, które każdy z nas początkujących ma. O warsztatach z Dwupunktu myślałam od jakiegoś czasu i te z Grażynką są dla mnie spełnieniem tego marzenia. Dodam jeszcze, że po warsztatach czuję się cudownie zrelaksowana i mogę ” góry przenosić ” ? Szczerze zachęcam do udziału w warsztatach i sesji z Grażynką, człowiek wtedy jakby zaczynał nowe lepsze życie.~Asia
Uczestnictwo w kursie dwupunktu klasycznego dało mi do zrozumienia ile od nas samych zależy. Gdy mialam spisac tematy, z ktorymi chcialabym pracowac nie umialam nic skonkretyzowac. Dzieki Twojej podpowiedzi „wygrzebalam” z siebie tyle przekonań, że byłam naprawdę w szoku. Ile tego było i jak mnie to ograniczało!
Już wcześniej interesowałam się różnymi technikami rozwoju osobistego, pomagające w życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym. Warsztaty online, w dodatku grupowe, to było całkiem nowe, zaskakująco ciekawe i atrakcyjne przeżycie. Miałaś z nami świetny kontakt, czułam, że jest prawie osobisty, I odpowiedzi na każde pytanie. I zainteresowanie (już po warsztatach) jak sobie radzimy. I jeszcze możliwość kontaktu online, gdyby ktoś potrzebował. Jestem pod wrażeniem, dzięki. ~ Małgorzata
Jestem zafascynowana prostotą i siłą działania Dwupunktu. Zachwyca mnie to, że jest możliwy do wykonania nawet w miejskiej komunikacji, a jego wykonanie nie wzbudza podejrzeń. Odpuszczenie oczekiwań i pozytywne myślenie wymaga wciąż mojej dużej uważności. Wciąż się wprawiam. Mam efekty i wiem, że jest skuteczny.Jeszcze raz dziękuję Grażynko za to narzędzie:)~ Agnieszka
Moje odczucia po warsztatach u Grażynki.Grażynka jest osoba bardzo ciepłą,empatyczną,na wszelkie moje zapytania,wątpliwości, zawsze otrzymywałam wyczerpujące odpowiedzi.Czułam się bezpiecznie,bo na tej drodze nie byłam sama.Grażynka prowadzi wszystkich za rączkę,krok po kroku.Przed ćwiczeniami dostawałam konspekt.Pełen profesjonalizm przygotowania uczestników do zajęć.Ja rok temu i ja teraz……..po warsztatach.Moje uczucia i przekonania inne o jakieś 180 stopni. Mój stosunek do świata- wszystko jest inne.Po prostu -odczuwam to inaczej. Ktoś powie pretensjonalne, ale tak jest.Wspólne ćwiczenia dały mi ogromne uwolnienie,zrozumienie.Kiedy dopuszczam rozum do głosu. Rozum burzy wszystko.Serce to zupełnie co innego. Serce pcha mnie do przodu, nie hamuje, nie straszy, mówi będzie dobrze, zaufaj.A to wszystko zawdzięczam Grażynce.Jeśli miałabym zachęcić kogokolwiek-to powiem idź,sprawdź,przekonaj się.Grażynko ze swej strony chciałabym Ci bardzo podziękować za dane mi narzędzia do kreowania życia. ~ Bernadeta
Otóż z całą pewnością mogę stwierdzić, że zauważam w moim życiu pozytywne zmiany. Jedną z najbardziej namacalnych jest znalezienie przeze mnie pracy (po prawie trzech latach poszukiwań). Nie znalazło się co prawda to na co się nastawiałam od dłuzszego czasu, ale coś zupełnie innego. Jednak zaczynam zauważać, że pod wieloma względami jest to doswiadczenie, które bardzo mi służy.
Moje doświadczenia z dwupunktem, nastąpiła wielka poprawa relacji z bliską mi osobą mianowicie z moją siostrą. Ona postrzega mnie inaczej a ja ją. Czuję że jestem jej potrzebna nie jestem traktowana jak obca osoba, nie ma do mnie jakis pretensji , żali takich jak miała. Czuję się przy niej dobrze nie tak jak kiedyś spięta i pełna strachu przy okazji spotkania rodzinnego. Jak dla mnie super oby tak zostało, obym zawsze była dla niej siostrą i ona dla mnie, o to mi chodziło, lepiej mi się teraz żyje. ~ Alicja
Metoda dwupunktu
Mój mały cud – Grażyna A. Adamska
Na początku lutego 2014, gdy byłam po kursie zaawansowanym Theta Healing, byłam już na tyle pewnym i odważnym Praktykiem, że jak tylko mogłam, skanowałam/robiłam odczyty każdej osobie, która wyraziła taką chęć.Jedną z takich osób była moja siostra. Miała bóle podbrzusza i problemy z miesiączkowaniem. Jest ona mamą trójki dzieci i odkąd pamiętam zawsze borykała się z kobiecymi problemami.Zgodnie ze wskazówkami autorki Theta Healing, jak i wiadomościami nabytymi na kursie, podczas skanowania informowałam o każdym „ciemnym” miejscu w ciele i tym, jakie dostaję podpowiedzi od Stwórcy. Gdy dotarłam do okolic macicy, zamiast ciemnego miejsca, zobaczyłam piękne białe światło. Pierwsze co się pojawiło to to, że to nowa Duszyczka, ale… myśląc, że moja siostra jest zabezpieczona (ma założoną spiralę) potraktowałam tę informację z dystansem. Pomyślałam, że skoro czas to iluzja, to może moje skanowanie połączyło się z uzdrawianiem, które właśnie obserwuję. Oczywiście opowiedziałam co się pojawiło i zaleciłam, aby moja siostra jak najszybciej udała się do lekarza. Dowiedziałam się też, że siostra nie ma żadnego zabezpieczenia w postaci spirali, ale zażywa tabletki antykoncepcyjne. Po około dwóch tygodniach poszła do ginekologa, bo w między czasie pojawił się okres i ucieszyłyśmy się, że przesłanie energii uzdrawiania przyniosło uleczenie i wróciła miesiączka.Podczas wizyty lekarz oznajmił, że siostra jest w 100% zdrowa, nie ma żadnych upławów, narośli itp. Ucieszyłyśmy się, bo to był pierwszy raz, kiedy wychodząc od ginekologa dowiedziała się, że nie musi łykać żadnych tabletek.Przez kolejne dwa miesiące co jakiś czas pojawiały się bóle brzucha, były nieregularne miesiączkowanie, ale energia uzdrawiania Theta Healing działała cuda. W połowie maja ponownie okazało się, że miesiączkowanie ustało. Do tego pojawiły się mdłości i bóle podbrzusza. Tym razem do Theta Healing dołączyłam także Dwupunkt. Objawy mijały natychmiastowo i siostra była pełna energii. Zanim udała się do lekarza, postanowiła zrobić test ciążowy. Okazało się, że wyszedł pozytywnie:) Poszła do ginekologa, aby potwierdzić informacje. Okazało się, że jest w 4 miesiącu ciąży! Po obliczeniach wyszło, że białe światełko, które widziałam w lutym podczas skanowania, to była nowa Duszyczka:) Widziałam ją jeszcze przed lekarzem, który nie zauważył w tamtym czasie ciąży:) Sam też był zaskoczony. Dodam, że bardzo pochwalił siostrę, bo jest to pierwsza ciąża, która nie musi być podtrzymywana, dzidziuś pięknie się rozwija, wszystko ma zdrowe i za pięć miesięcy pojawi się na tym świecie kolejny maluszek:)
Takie przepiękne możliwości daje nam Theta Healing:) Trzeba tylko zaufać temu co się widzi i czuje. Ja nie byłam wtedy pewna tego co widziałam, mimo, że podzieliłam się informacją z kilkoma osobami. Dzisiaj wiem, że podczas skanowania można zobaczyć nie tylko ciemne miejsca, ale też piękne, białe światło:) ~ Grażyna A. Adamska
BÓLE GŁOWY I MIGRENY DOKUCZAŁY MI OD BARDZO DAWNA. MAM W TEJ CHWILI 70LAT A CIERPIAŁAM JUŻ W CZASIE KIEDY BYŁAM PANIENKĄ. MIAŁAM ZAWSZE PRZY SOBIE TABLETKI, NIE WYOBRAŻAŁAM SOBIE ŻYCIA BEZ ETOPIRYNY NO I KIEDYŚ TABLETKI Z KRZYŻYKIEM.TAK BYŁO DO GRUDNIA 2013. NIE WIEM JAK TO SIĘ STAŁO, ALE DZIĘKI THETA HEALING OD GRUDNIA NIE MAM ŻADNEGO BÓLU GŁOWY, ŻADNEJ MIGRENY. OD TAMTEGO CZASU NIE WZIĘŁAM ŻADNEJ TABLETKI. ODŻYŁAM I WIERZĘ, ŻE TABLETKI JUŻ NIE BĘDĄ MI POTRZEBNE.DZIĘKUJĘ BARDZO GRAŻYNKO!~ MIRKA
Szanowni Państwo;) Najpierw kilka słów jak najbardziej pozytywnych o Terapeutce Grażynie:) Jest niesamowita i bardzo cierpliwa w stosunku do drugiego człowieka:) pierwsze spotkanie- nawalił mi sk’ype, myślałam, że spale się ze wstydu.Cierpliwie zaczekała, aż się udało połączyć:) Po miłej rozmowie przeszłyśmy do działania:) Sesja przeszła moje najśmielsze oczekiwania.Za pomocą sesji zadziały się cuda w ekspresowym tempie:– zaakceptowałam siebie – i jeszcze nad tym pracuję, już nie takie straszne jak kilka lat temu.– zajęłam się z lekkością najpierw sobą przyszły mi podpowiedzi czym wzmocnić odporność organizmu,— moi rodzice sami z siebie zaczęli wymieniać stare rzeczy na nowe (meble itp.), rozwiązują swoje sprawy,-już nie przejmuje się jak ktoś nie życzliwy stosuje wobec mnie i mojej rodziny ataki słowne,– mam większe wyczucie czasu – zjawiam się w odpowiednim momencie i zajmuję się sprawą,– podczas dnia próbnego w pracy wyłapałam oszustwo i szybko się wycofałam za porozumieniem stron.– pokazały mi się sprawy, które priorytetowo wymagają uzdrowienia i nie mogę się doczekać kolejnej sesji:)Długo bym mogła wymieniać, a i jeszcze cały czas się dużo pozytywnego się dzieje:) i to w ekspresowym tempie:)Z całego serca polecam sesje ThetaHealing z Niesamowitą terapeutką przez duże „T” Grażyną Adamską:)~ Barbelita
Strona stworzona w kreatorze WebWave.